Obserwatorzy

poniedziałek, 18 maja 2015

Recenzja cieni Mineralnych - czy warto?Era Minerals











Hej kochani :)

Mam dla Was recenzje :)
Tym razem będą to cienie sypkie -MINERALNE!
ERA MINERALS







Ostatnio zrobiłam dla Was makijaż krok po kroku właśnie tymi cieniami - teraz postanowiłam Wam je przybliżyć :)

Sama byłam ich strasznie ciekawa i nie wierzyłam,że spełnią moje oczekiwania,natomiast mile się zaskoczyłam.

Dla zainteresowanych odsyłam do sklepu internetowego :)
Era Minerals


Zacznę standardowo od producenta:

_________________________________

Mineralne cienie do powiek zawierają czyste pigmenty mineralne, które chronią i pielęgnują delikatną skórę powiek. Cienie Era Minerals pozwalają uzyskać jaśniejsze lub ciemniejsze odcienie danego koloru, w zależności od sposobu nakładania. Jeśli nakładamy suchym pędzlem, uzyskamy efekt mgiełki. Efekt eyelinera uzyskamy po nałożeniu cieni mokrym pędzelkiem. Nakładane jeden na drugi tworzą lśniące, holograficzne kolory, zmieniające się w zależności od kąta padania światła. Z palety cieni do powiek Era Minerals można wybrać nie tylko barwę, ale i odpowiednią dla siebie teksturę. 

________________________________________

Cienie kosztują 39zł
Pojemność 1g
Bardzo różne konsystencje- bardziej zbite, mokre albo suche .
Z połyskiem bądź matowe.
Ja osobiście mam tylko jeden matowy cień reszta jest z połyskiem .

Można "dozować' pigment na skórze,albo nałożyć na mokro wtedy będzie efekt bardziej spektakularny.
Na sucho sprawdzają się genialnie!
Mają duży połysk i pięknie się mienią na powiece.

Co do trwałości cieni :
Na mojej ukochanej bazie Zoeva (matte) trzymały się cały dzień bez zastrzeżeń natomiast na zwykłym korektorze (akurat testowałam na Loreal ) cienie zbiły się i starły z powieki.


Także polecam aplikację na bazę pod cienie ;)
______________________
Pierwszy raz również robiłam pełny makijaż oka cieniami sypkimi.
Bałam się że będą się bardzo osypywały ale mnie mile zaskoczyły.
Dobrze współpracowały z pędzelkiem,ładnie się blendowały.
Także spokojnie można nimi robić klasyczne cieniowanie oka ;)
Wystarczy tylko "strzepnąć " nadmiar produktu z pędzelka.

Opakowanie bardzo klasyczne
Czarne wieczko z napisem "ERA MINERALS"
Plus za produkt mineralny.

I ostatnie pytanie:
Czy warto kupić cienie mineralne marki Era Minerals?
Moim zdaniem TAK!
Warto mieć choć kilka odcieni w swojej kosmetyczce ja już mam swoje faworyty a Wy? ;)



Przykładowy skład jednego cienia ( w kolorze Satin Seishin S 09):
Mica, Boron Nitride, Magnesium Myristate, Silica, Calcium Aluminum Borosilicate. Moze zawierać: Magnesium Stearate, Carmine, Kaolin, Ultramarines, Chromium Oxide Greens, Chromium Hydroxide Green, Iron Oxides, Ferric Ferrocyanide, Manganese Violet, Tin Oxide, Titanium Dioxide

Przejdźmy od razu do rzeczy - czyli swatche oraz makijaże które wykonałam tymi cieniami ;)
Pierwszy makeup już widzieliście na blogu ;)
I był on właśnie zrobiony na bazie "Zoeva"
Drugi nowszy makeup zrobiony na korektorze jak widać kolory dalej piękne- gorzej z trwałością :/









I na koniec makijaże ;)

Ostatni makijaż krok po kroku na moim blogu _jak ktoś nie widział_zapraszam:
KLIK



I nowszy makijaż
Klasyczny- ciągle testuję cienie ;)
Następnym razem spróbuje zrobić coś ciekawszego ;)
Tu użyłam:
J36,J59
F49
J28,J62
makijaż bardzo delikatny- cienie raz nałożone
Muszę następnym razem zrobić na mokro :)








Dziękuje za Uwagę <3

Zostawcie po sobie komentarz -będzie mi bardzo miło :)

Justyna