Obserwatorzy

czwartek, 2 stycznia 2014

Recenzja Pierre Rene- subiektywna opinia :)


Cześć dziewczyny :)
Mam dla Was szczerą opinie kosmetyków Pierre Rene

Nie jest to opinia na zasadzie reklamy tych kosmetykow -sama zakupiłam sobie kosmetyki w Drogerii Natura i nie mogę zostawić tego bez recenzji :)

A dokładnie będę miała okazje opisać Wam cienie tej marki oraz baze pod cienie :)
Zakupiłam sobie 2 cienie:
-no 145 CORAL
-no 149 EGYPTIAN SUN




Moje zdanie na temat tych cieni
1.Bardzo korzystna cena (zakupiłam na promocji za około 6zl- normalna cena waha się miedzy 8-9zl)
2.Gramatura 1.5g
3.Polska marka- co jest dużym plusem , wlasnie dzięki temu produkty sa dostępne w drogeriach oraz maja tak korzystna cene.
4.Pigmentacja: jak dla mnie może dorównać najlepszym markom makijażowym tj.Inglot czy Glazel
5.Nakładanie: genialna konsystencja,nie osypuje się, ma super przyczepność do powieki jak i przy np. blendowaniu super łączy się z innymi markami cieni,nie pozostawia smug tj Glazel Visage i można nakładać kolejne warstwy cienia aby uzyskac mocniejszy pigment.
6.Trwałość: cienie utrzymują się naprawdę długo az do wieczora bez jakichkolwiek poprawek, nie wałkują się na powiece itp.

Jedyna ich Mała wada to taka ze np. zauwazylam ze w kolorze Koral na powiece robi się kolor różowy,wiec możliwe ze kolory będą odbiegać od tych z kasetki,natomiast ten złoty w 100% odzwierciedla kolor z kasetki :)

Makijaż  wykonany tymi cieniami
(dodatkowo dolozylam tylko czarny mat Inglota niestety nie miałam czarnego Pierre Rene ale na pewno się to zmieni powoli będę się raczej przestawiala na ich kosmetyki :) )
Makijaz ust : Kobo (kolor wine-ktory podobno został wycofany)





Natomiast jeśli chodzi o baze pod cienie
Zaskoczyl mnie kolor:
Jak na baze dobrze napigmentowany beż
Sprawia że powieka jest dobrze nawilżona oraz rozjaśniona i rozświetlona, dzięki czemu cienie nawet te o jasnym kolorze i słabszej pigmentacji nabierają koloru i nasycenia.
Mi akurat "udała" się baza niestety jakaś wadliwa,gdyż nie zauwazylam, że jest rozwarstwiona i praktycznie sucha w środku,także polecałabym sprawdzać przez pojemnik jaki jest srodek (ojemnik przezroczysty)
Cena za baze ok.16zl
Trwałość:  uzylam jej rano i przez caly dzień makijaż wygladal bardzo swiezo i idealnie bez utrwalacza :)
Przepraszam za ciemności na zdjęciach ;)
 SZCZERZE POLECAM KOSMETYKI PIERRE RENE I BEDE ZACHWALAC JESLI WSZYSTKIE OKAZA SIE TAK GENIALNE JAK TE KTORE POSIADAM :)

14 komentarzy:

  1. super recenzja:) uwielbiam ich cienie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja również uwielbiam ich cienie, ostatnio zaczęłam testować również podkłady i też są świetne, bardzo delikatne i dziewczęce odcienie, dobrze kryją i łatwo się nakladają :) nie trzeba kombinować :D

      Usuń
  2. A, gdzie kupiłaś te cienie ?:) będę musiała chyba się wybrać do Tarnowa:D
    Pigmentacja rzeczywiscie, nieziemska :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kosmetyki Pierre Rene, chociaż nie wszystkie są takie cudowne:)
    Najfajniejsze i godne polecenia są przede wszystkim cienie i podkład Skin balance:)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny makijaż :) a cena naprawdę niska ;O chyba się zaopatrzę w te cienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie używałam cieni tej marki, dlatego przydatna recenzja, ale najbardziej podoba mi się makijaż :))

    OdpowiedzUsuń
  6. ten złoty cień również posiadam :) teraz większość kosmetyków w moim pudełku to pierre rene i miyo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie konsystencja błyszczących cieni tej firmy przeszkadza. Makijaż bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam tylko te zlote blyszczace ale jak dla mnie sa superrr :)

      Usuń
  8. Piękny makijaż, i tak się cieplutko zrobiło;))

    OdpowiedzUsuń